Jak powszechnie wiadomo mężczyźni nie lubią a wręcz nienawidzą zakupów. Kobiety mogą biegać po sklepach godzinami, podczas gdy nasi panowie są zmęczeni, marudni i znudzeni. Tak więc czy warto brać ich na zakupy?
Moim zdaniem, to zależy od mężczyzny. Jedni będą tylko przeszkadzać i marudzić co może nam popsuć dzień i radość z zakupów, a inni świetnie doradzą. Mój mężczyzna mimo, iż jak większość nie lubi godzinami stać w sklepie i czekać aż zdecyduję się na zakup ( a ja długo podejmuję decyzję ;p), to jednak jest nieodzowną pomocą na zakupach. Przydaje się nie tylko do noszenia ciężkich toreb;p Potrafi świetnie mi doradzić, mówi w czym mi pasuje a w czym nie, bo przecież to jemu mam się podobać. A ponadto, gdy ja dostaję 'małpiego rozumu' i najchętniej wykupiłabym pół sklepu, on czuwa nade mną i przypomina mi czy jest mi to potrzebne czy nie. Jest moim zakupowym aniołem stróżem:)
Tak więc, od czasu do czasu warto wziąć ukochanego na zakupy. Może być większą pomocą niż przyjaciółka. W końcu ubieramy się, aby im się podobać, no i czuwają nad naszymi wydatkami :)
A po zakupach możemy w nagrodę iść na pizzę albo kupić mu piwo czy zrobić inną mała niespodziankę :)
A Wy jak widzicie zakupy z mężczyznami?:)
Z moim Panem to zależy od wielu czynników , czy ma humor i ochotę:) ale z reguły dzielnie dotrzymuje mi towarzystwa , więc nie mogę narzekAĆ:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za komentarz:)
Mój ostatnio siedzi w samochodzie, a ja latam po sklepach. On nie ma cierpliwości do jakichkolwiek zakupów :)
OdpowiedzUsuńja biorę swojego N. czasem:) pośpiesza mnie to akt, ale gdy on szuka rzeczy, której potrzebuje to równie długo się zastanawiam, przez co jak sam kiedyś stwierdził, rozumie moje niezdecydowanie:p
OdpowiedzUsuńtzn fakt* i chodziło mi o to, że on się długo zastanawia także:p
Usuń